W przedostatnią niedzielę lipca tego roku w lubelskim skansenie można było poczuć prawdziwy klimat żniwowania :) Nie mogło nas tam zabraknąć ;) Na dzień dobry na polu przy wiatraku z Zygmuntowa powitał nas wspaniały widok: tradycyjne koszenie zboża kosą :) Krzepki pan w białym lnianym stroju energicznie machał "sprzętem", aż źdźbła leciały ;) Kobiety uwijały się sprawnie przy wiązaniu snopków, a wszystko to odbywało się w rytm ludowych pieśni w wykonaniu zespołu "Śpiewający Sławin". Można też było obejrzeć wystawę narzędzi rolniczych oraz skosztować wypiekanych podpłomyków :) Kto ciekawy innych atrakcji w skansenie zapraszam na stronę muzeum, o TU.
To był wspaniale spędzony dzień! Taki jednodniowy powrót do lat dzieciństwa. Wróciłam pamięcią do wakacji spędzanych u Dziadków na wsi, zapachu siana, jazdy wozem, wiązania snopków :) I pomyśleć, że nasi Dziadkowie nie mieli do pomocy nowoczesnych maszyn, wszystko ogarniali siłą własnych rąk!
Dobra, koniec marudzenia ;) Oto zdjęcia, tym razem sesyjka analogowa - idealna do takich klimatów :) Dla wtajemniczonych: Kodak AE-1 Program, Equicolor 100.