No i dopadło mnie choróbsko, powaliło na łoże... Ale tak dalej być nie może ;) Żeby mieć siły na walkę z grypą muszę dobrze zjeść ;) W tym oto duchu powstała myśl o zrobieniu mazurka. Do Wielkanocy jeszcze wprawdzie sporo czasu, ale kto powiedział, że teraz nie można przekąsić takich pyszności :) Przepis sprawdzony i uwielbiamy pochodzi od mojej Rodzicielki :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciasto. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciasto. Pokaż wszystkie posty
sobota, 4 lutego 2012
piątek, 13 stycznia 2012
Na osłodę dnia
Dziś pozwolę sobie zaprezentować coś ku radości naszego podniebienia :) Jako że wczoraj miałam dzień wolny postanowiłam wykorzystać go kulinarnie i upiec jakieś ciacho. Torcik na zdjęciach to biszkopt kawowy przekładany masą waniliową. Posypałam go dodatkowo wiórkami kokosowymi, kakao i garścią granulowanej kawy oraz dorzuciłam kilka rodzynków. Jako wisienka na torcie funkcję dumnie pełniła delicja o smaku szarlotki :) Gdyby komuś posmakowały zdjęcia przepis poniżej.
Składniki:
275 g mąki pszennej
1 łyżka stołowa proszku do pieczenia
75 g cukru
150 ml mleka
2 jajka
100 g masła (roztopionego i schłodzonego)
2 łyżki stołowe kawy rozpuszczalnej
1. Przygotowujemy sobie okrągłą tortownicę o ruchomym dnie i średnicy ok. 23 cm. Smarujemy ją cienko masłem i wykładamy pergaminem lub zwykłą folią aluminiową (mniej praktyczna opcja).
2. Do dużej miski przesiewamy mąkę i proszek do pieczenia, dosypujemy cukier i dokładnie mieszamy.
3. Osobno ubijamy jajka, wlewamy do nich mleko, dodajemy roztopione masło i wsypujemy kawę. Mieszamy, wlewamy do do suchych składników i ponownie dokładnie mieszamy. Ciasto przelewamy do przygotowanej formy. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do temperatury 190 stopni przez około godzinę.
4. W międzyczasie robimy masę. Dla leniwych z torebki, dla ambitnych samodzielnie (250 g masła utrzeć z 6 czubatymi łyżkami cukru
pudru do białości. Dodawać po jednym 2-3 żółtka, stale ucierając. Gdy
masa stanie się puszysta, wsypać powoli pół opakowania cukru wanilinowego).
5. Ciasto po upieczeniu ostudzamy, kroimy poziomo na dwie części, pomiędzy które nakładamy ostudzoną masę. Jako że masy wyszło mi sporo położyłam kolejną warstwę na wierzch i udekorowałam jak na zdjęciach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)