wtorek, 1 października 2013

Maroko - Ait Ben Haddou

To miejsce może się wydać wielu osobom podejrzanie znajome ;D To chyba najsłynniejszy ksar w Maroku, który wielokrotnie można podziwiać na ekranie :) Trzeba tylko obejrzeć takie filmy jak np. "Gladiator", "Klejnot Nilu", "Aleksander" czy "Kundun". Ta ufortyfikowana osada w kolorze czerwonawej ziemi jest bardzo malowniczo położona na zboczu wzgórza. W dole możemy podziwiać gaj palmowy porastający brzegi rzeki Warzazat. Ait Ben Haddou miał w przeszłości duże znaczenie jako miasto położone na trasie karawan do Timbuktu. W roku 1987 osada została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Stanowi ona wspaniały przykład architektury południowej części Maroka. Stojące do dziś kazby pochodzą prawdopodobnie z XVI wieku. Oczywiście z racji materiałów, z jakich zostały wykonane muszą być regularnie restaurowane. Osada do dziś jest zamieszkana, o czym mogliśmy się przekonać zwiedzając ją wraz z jej mieszkańcem i tutejszą "gwiazdą" ekranu Mohammedem - statystą w wielu filmach :) Po drodze spotykamy też "społeczność" artystyczną w postaci pana, który maluje obrazki przy użyciu karmelu! oraz drugiego pana, który z kolei wypala je przy pomocy lupy! Szczęka opada! Oczywiście zakupiliśmy na pamiątkę jeden z karmelowych obrazków :) Wdrapaliśmy się też na szczyt wzgórza, z którego rozciąga się urokliwa panorama okolicy. Niechaj więcej o tym cudownym miejscu opowiedzą zdjęcia :)












14 komentarzy:

  1. wygląda jak na końcu świata! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna wyprawa.
    Karmelowy obrazek będzie budził piękne wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słońce nad głowami:) pewnie upalne. Cienia brak. Oj to nie dla mnie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Żyć w takim klimacie bym nie potrafiła...ale zobaczyć to co Ty Ewelinko...BARDZO!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj Ewelinko wspaniała wyprawa! Mam dobrze z Tobą bo dzięki Tobie zobaczę kawał świata! A może i cały....I to nic, że tylko wirtualnie bo ja za podróżami to nie za bardzo przepadam!
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia do oglądania z otwartą buzią!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oby nie kręcili tam bombardowania Hiroszimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. co jak co ale mnie się kojarzy jeszcze z grą Faraon ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam te wirtualne wycieczki razem z Tobą , bo pięknie opisujesz i pokazujesz cudne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  10. Kompletnie inny świat... Cudnie tam... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ależ ja dobrze wspominam to miejsce....:) pięknie tam było.

    OdpowiedzUsuń