Mimo pracującej majówki udało nam się aktywnie spędzić czas i pozdzierać trochę podeszwy :) Odwiedziliśmy ponownie Park Skaryszewski i Powązki Wojskowe. Ale przede wszystkim zawędrowaliśmy ścieżką wzdłuż prawego brzegu Wisły aż pod Żerań :) Jest to jedyna taka trasa w Europie. Wije się ok. 10 km pośród dzikiego brzegu rzeki, ma 1 metr szerokości, a jej powierzchnię pokrywa miękki piach. Trasa jest bardzo przyjemna, aczkolwiek w okolicach centrum jak dla mnie zbyt tłumna ;) Po drodze mijamy mosty, plaże, park linowy. Kilka migawek z trasy poniżej:
W ramach relaksu po długich spacerach dziergałam sobie w domowym zaciszu, obowiązkowo z nogami do góry ;) Powstało trochę nowych kwiatków. Miały być motylki, ale odłożyłam to na najbliższą przyszłość :) Powoli kończę też kilka rozpoczętych prac decoupage'owych. Mam nadzieję wkrótce zaprezentować małe co nieco :)
ech Ty wędrowniczko! masz rację, spędzanie wolnego czasu aktywnie to jest to. Ja nie umiałabym w domu bykiem leżeć, też by mnie poniosło. Jak zawsze piękne zdjęcia. Lubię te Twoje relacje z wycieczek. Pozdrawiam i dziękuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję i postaram się w miarę regularnie zamieszczać takie relacje :)
UsuńCudowne wędrowanie masz za sobą :)
OdpowiedzUsuńMy jeździłyśmy rowerami z Córcią po lokalnych lasach ;)Robiłyśmy sobie pikniki...
Dobrze że wciągasz się w szydełko :)
Ooo, rower to też wspaniała sprawa. My niestety swoje musieliśmy oddać Rodzinie, bo nie mamy ich gdzie trzymać...:(
UsuńPiękne zdjęcia z udanej wycieczki
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne tworki
Pozdrawiam
Już niedługo :)
UsuńEwelinko...jakie sliczne miejsce:))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak, wspaniałe :) Widzisz, warto przyjechać do Warszawy - to nie tylko beton :)
UsuńBardzo zacny most w wodzie (mimo przeszkadzajki) :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. A przeszkadzajce powiem, żeby następnym razem nie pchała się w kadr ;)
UsuńBardzo ciekawa trasa, z pewnością miło spędziliście czas, ja uwielbiam takie "duże spacery". Bardzo podoba mi się zdjęcie z okwieconym drzewem, to chyba wiśnia :)
OdpowiedzUsuńAniu, myślę, że to wiśnia lub jabłoń :) A trasa jest naprawdę piękna, zwłaszcza że to centrum wielkiego miasta :)
UsuńFajne fotki. Ciekawa jestem co tam z majstrowałaś ;o) czekam na zdjęcia ;o) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAga, lada chwila się pochwalę - robię ostatnie szlify :)
Usuńmost w wodzie super.
OdpowiedzUsuńDziękuję, lubię takie wodne odbicia - mam ich sporo w kolekcji :)
UsuńJejciu aby tyle przejść to trzeba mieć niezłą kondycję i wygodne botki:)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci tak: kondycję to ja miałam jakieś kilka lat temu ;) Wygodnymi butami też nie grzeszyłam, ale jak się człek uprze to da radę ;)
UsuńMy byliśmy w innych parkach,to dobrze,że jest w czym wybierać,ale też źle bo nie spotkamy się przypadkiem hi hi:)))
OdpowiedzUsuńUmbrellko, zawsze można przypadkiem umówić się w tym samym miejscu ;)
Usuńdobrze, że spacerowałaś z mężusiem, u mnie za to same rodzinne dżamprezy przy grilach - (zaliczyłam chyba 4 takie wieczory w przeciągu jednego tygodnia, bleeeeee :(
OdpowiedzUsuńUhuhu, rozrywkową masz rodzinę ;)
UsuńFajna ta wycieczka :) czekam na efekty pracy "z nogami w górze" ;)
OdpowiedzUsuńMadziu, jeszcze chwilka i pokażę nowości :)
UsuńMost zacny aczkolwiek Żerań z tego miejsca też źle nie wygląda.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńFajnie tak podróżować wirtualnie w ciekawe miejsca, dzięki Ci za to! ;)
O kochana Warszawa, piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuń