Jako że za nami już Święta pochwalę się, że nie byłam bezczynna w tzw. okresie przedświątecznej gorączki :) Mimo przyjazdu miłych gości znalazłam czas na tzw. ręczne robótki :) Nieśmiało stworzyłam pierwszy raz kilka makaronowych różności, które bardzo spodobały się Gościom :) Materiały, jakich użyłam to rzeczy, które mamy zazwyczaj pod ręką. Zorganizowałam zebranie trzem rodzajom makaronów, klejowi "Kropelce", rolkom po papierze toaletowym, farbie w spray'u oraz zaschniętym owocom pigwowca (nietypowo posłużyły jako główki aniołków). Klejenie wyżej wymienionych elementów nie było mało czasochłonne, aczkolwiek całkiem przyjemne :) Na deser pokryłam je złotą lub srebrną farbą w spray'u. Największą radość sprawiły córce koleżanki, która nie pozwoliła ich nawet powiesić na choince tylko zabrała do swojego pokoju. Zachwycona i zainspirowana wyraziła chęć stworzenia takich ozdób własnoręcznie :)
Efekty poniżej:
noo, te choinki to kozackie jednak są :D
OdpowiedzUsuńWitaj, dziękuję za odwiedziny, z przyjemnością zostaję u Ciebie na dłużej, bardzo tutaj inspirująco i ciekawie!
OdpowiedzUsuńZ makaronem bardzo fajny pomysł! Wyszło super!
Pozdrawiam!
W przyszłym roku przymierzam się do zmakaronowania takiej mega choinki - zacznę kleić już na Wielkanoc ;)
Usuń