poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Życzenia i ... samo życie

Spóźnione, ale równie szczere życzenia wesołych, zdrowych, radosnych, smacznych oraz rodzinnych Świąt Wielkanocnych dla wszystkich moich Gości!!! Nasze też miały być rodzinne i najszczęśliwsze, ale życie pisze własne scenariusze i rozpoczęłam święta w szpitalu. Poroniłam moją pierwszą ciążę ... :( Fizycznie czuję się trochę lepiej, ale kondycja psychiczna kuleje... Potrzebuję czasu, by dojść do siebie i napełnić się nadzieją na przyszłość. Pozdrawiam Was serdecznie i do usłyszenia.

12 komentarzy:

  1. Ewelinko, tak mi przykro ;(( Zawsze odbieram Cię jako bardzo pozytywną osobę, taką "iskierkę", nie poddawaj się, NA PEWNO zostaniesz matką...Przytulam mocno wirtualnie, wracaj do zdrowia i pamiętaj, że najważniejsze jest psychiczne nastawienie...Ja bardzo mocno trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewelinko, bardzo mi przykro... Posyłam dobre myśli i z całej siły trzymam kciuki za ciebie!!! Spokojnego drugiego dnia świąt, kochana!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrowych i pogodnych ale przede wszystkim rodzinnych Świąt!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymaj się kochana...ja też swoją pierwszą ciążę poroniłam,taką kilkudniową ,ale przecież już ciążę :(
    Dużo serdeczności posyłam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymaj się i dużo odpoczywaj
    Wesołych Świąt

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi przykro...Mam nadzieję, że czas zaleczy rany, trzymaj się dzielnie, buziaki ślę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie mi przykro z powodu straty;-) Niedługo na pewno wrócisz do formy i pozytywnego myślenia! Życzę Ci tego z całego serca! Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ewelinko...tak mi przykro :( Można powiedzieć dużo słów ale niewiele one zmienią..więc przesyłam Ci ciepłe myśli i bardzo, bardzo mocno przytulam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj strasznie mi przykro... Trzymaj się ciepło, trzymam kciuki. Cmok!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ewelina, teraz na pewno jest Ci, Wam, ciężko, ale wierzę, że z czasem będzie coraz lepiej :) mówiłam Ci - nikt nie jest w stanie przewidzieć takich rzeczy..
    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ewelinko........tak mi przykro......to ciężki dla Ciebie ...dla was czas....ja z mężem potrzebowałam go bardzo dużo ,aby dojść do siebie...dziś nasze dziecko miałoby 13 lat....a na wspomnienie łzy lecą nadal...przytulam mocno...

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo, bardzo mi przykro Ewelinko. Trzymaj się ciepło.

    OdpowiedzUsuń