Wracam po dłuższej przerwie, ale tylko z jednym drobiazgiem. Wykonałam go za sprawą konkursu u Gosi, na który zapraszam :) Buteleczka to pozostałość po hydrolacie aloesowym. Teraz będzie w niej miejsce na tonik lawendowy :) Używam produktów wyłącznie naturalnych, odkąd po kosmetycznej chemii moja twarz płonęła niczym fire, fuoco, Feuer, feu, fuego...
Wiem, obiecałam wcześniej pomysły na wykorzystanie korków po winie. I słowa dotrzymam, ale w terminie nieco dalszym :) W tzw. międzyczasie powstają na zamówienie dwa chusteczniki. Prezentacja niedługo, a tymczasem uciekam się pakować. Jutro w nocy ruszamy nad Bałtyk. W planach mamy krótki i intensywny weekend w Gdańsku :)
udanego urlopiku życzę ;) i buteleczka wyszła uroczo...uwielbiam zapach lawendy ;)
OdpowiedzUsuńButeleczka piękna, dziękuję, że bierzesz udział w moim konkursie. Udanego wypoczynku, pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńZapachniało lawendą!
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku i pogody życzę!
Buteleczka urocza i na czasie! Miłego wypoczynku:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna buteleczka! Super pomysł na jej wykorzystanie. Całkowicie popieram naturalne kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Uwielbiam motyw lawendy
OdpowiedzUsuńButeleczka jest śliczna
Pozdrawiam
Też jestem "za" naturalnymi kosmetykami, jak i takimi przeróbkami, butelka wyszła Ci bardzo fajnie :) Miłego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńSuper butelka!
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu! Dużo słońca!
Pozdrawiam ;o)
Buteleczka jest przepiękna:) Cudowna:)
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku:)
Dziękuję serdecznie za miłe słowa na blogu,to taki balsam dla duszy...
Ślę słoneczne pozdrowienia.
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com/
Piękna i przydatna:)Pozdrawiam*
OdpowiedzUsuń