Niedzielę rozpoczęliśmy w Krakowie skąpanym w deszczu. Szybki zakup parasolki stał się niezbędny i tym samym została ona pierwszą pamiątką z podróży ;) Nasz jednodniowy pobyt rozpoczęliśmy klasycznie od Rynku Starego Miasta. W międzyczasie zrobiliśmy slalom-gigant pomiędzy straganami i szybki skręt w boczne uliczki. Spokojniejsze, bez tłumów i ze sporą ilością pięknych drzwi - takie lubię :) Dotarliśmy pod Wawel, ale długaśna kolejka skutecznie nas odstraszyła. Szybka decyzja: Wawel będzie następnym razem :) Po spacerze nadwiślańskim bulwarem zaszliśmy na krakowski Kazimierz. Na koniec powrót na Stare Miasto bocznymi uliczkami i odkrywanie kolejnych pięknych drzwi :) Oto, co zapamiętał mój obiektyw z tego deszczowego dnia :
Drzwi to moja specjalność, hihi :D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńA drzwi robią wrażenie
Pozdrawiam
Drzwi to bardzo wdzięczny motyw do fotografowania :)
UsuńTe bramy krakowskie - cudne :)))
OdpowiedzUsuńUściski przesyłam :)
Kiedyś może zaprezentuję posta drzwiowego :) Zapożyczę wtedy też trochę fotek od Męża, bo on się bardziej w drzwiach specjalizuje ;)
UsuńZa serię bram nominuję Cię do Oskara !!!
OdpowiedzUsuńŚwietne kadry
pozdrawiam
Dziękuję za nominację ;) Pozdrawiam :)
UsuńSwego czasu bywałam częstym gościem w Krakowie, bo zakochałam się w tym mieście od pierwszego wejrzenia. Mam tam rodzinkę i znajomych i bardzo chciałabym tam mieszkać choćby od zaraz. Twój obiektyw wspaniale uwiecznia cudowności historii, ale najważniejsze jest Twoje oko, które dostrzega piękno tych rzeczy i pejzaży. Uwielbiam relacje z Twoich wycieczek, można zwiedzać razem z Tobą dzięki tym zdjęciom i opisom. A gdzie nas zabierasz w przyszły weekend? pozdrowienia serdecznie dla Was od nas wszystkich
OdpowiedzUsuńW najbliższy weekend dla odmiany odpoczywamy w domu :) Pozdrawiamy :)
UsuńCudowna podróż i bajowe zdjęcia, zazdraszczam strasznie :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to w każdym miejscu natykamy się na ciekawe egzemplarze drzwi - trzeba się tylko uważnie rozglądać :)
UsuńKraków uwielbiam. Trąci magią i historią. A deszcz... na cóż, wszak na Brackiej zawsze pada ;)
OdpowiedzUsuńPan Turnau prawdę rzecze ;)
UsuńWspaniała wycieczka, a drzwi i bramy niesamowicie urokliwe! Już chwilę nie byłam w Krakowie, aż mi się zachciało! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMy następnym razem zawitamy do Krakowa na dłużej i liczę, że wypatrzę kolejne ciekawe drzwi :)
UsuńNo właśnie....tak miałam zapytać już kiedyś...czy z każdego miejsca przywozisz jakiś drobiazg pamiątkowy?
OdpowiedzUsuńLubię spacery po Krakowie,choć ostatnimi czasy jedynie zakupowo tam bywałam ;)hihihi
Trilluś, z każdego miejsca przywozimy jakąś pamiątkę :) Najczęściej jest to kubeczek, książka i jeszcze jakiś inny drobiazg charakterystyczny dla danego miejsca :)
Usuńach te bramy.....cudowne zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńMuszę pogrzebać nieco w starych zdjęciach i myślę, że odnajdzie się jeszcze trochę bram i drzwi wartych pokazania :) Może wyjdzie z tego post ;)
Usuńbrawo za pozytywne podejście i pamiątkę z podróży :), drzwi wyszukałaś przecudne, też mam do nich wielką słabość: turkusowe i książkowe moi faworyci :), a ten urokliwy maluszek mam nadzieję Wasz :)
OdpowiedzUsuńW maluszku zaczynałam swoją karierę kierowcy jakieś 13 lat temu ;) Ten uroczy egzemplarz niestety nie należy do nas, a chętnie bym takie cudo przygarnęła :)
UsuńA już myślałam, że tylko mnie hipnotyzują drzwi. Najbardziej te secesyjne, są tak piękne, aż dech zapiera.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To prawda, są wyjątkowe :)
UsuńŚliczne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
UsuńPiękne zdjęcia le drzwi najfajniejsze ;o)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Drzwi przynajmniej nie uciekają z kadru w najmniej odpowiednim momencie ;)
UsuńWłaściwie wszystkie parasolki jakie posiadam zostały kupione "pod przymusem"na wycieczkach w kraju lub za granicą:)
OdpowiedzUsuńKraków...eh,można zwiedzać i fotografować bez końca.Myśle,ze kiedyś wybierzemy się tam w babskim gronie.
Też mam trochę fotek drzwi i okien.Buziaki
Do Krakowa na pewno zawitamy jeszcze nie raz i nie dwa :)
UsuńAle ja uwielbiam Kraków, zawsze robi na mnie dokładnie takie samo, fantastyczne wreażenie :)
OdpowiedzUsuńKraków to magiczne miejsce z niepowtarzalnym klimatem :)
UsuńEwelinko, ależ mi się podoba Twoje nowe profilowe zdjęcie! Najpierw pomyślałam, że wyglądasz jak Calineczka, a zaraz potem, że jak porcelanowa laleczka ze starych pozytywek. Prześlicznie!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Kochana - profilowe to dzieło Męża mego dlatego tak pięknie wyszłam ;)
Usuń