Oto zapowiadana w poprzednim poście szkatułka :) Niestety jeszcze nieukończona , bo dopadł mnie chwilowy brak weny... Myślę i myślę przede wszystkim jak wykończyć wnętrze. Pomysłów jest kilka, ale do żadnego nie jestem do końca przekonana. Myślałam o wypełnieniu jakimś mięciutkim materiałem, przez głowę przemknęła też myśl o zwykłym serwetkowym motywie. A co Wy o tym myślicie? :) Chętnie przyjmę wszelkie pomysły, sugestie i rady :)
Zielonym aksamitem wyłóż, Amelce się spodoba i ładnie będzie kolor współgrał z zielonymi literkami i kropkami :) Poza tym to już chyba nie romans... ;)
OdpowiedzUsuńWitaj :):):) Dziękuje za odwiedziny :):) Ja również będę do Ciebie zaglądać :):) Już jutro moja 30!!!!! aaaaaaaaa:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzielony aksamit zaproponowany wyżej może fajnie wyglądać, tylko ja bym widziała go w kolorze pasteli delikatnej zielonej. Fajnie wyszło to cacko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsłuchaj męża, dobrze radzi :D i słusznie zauważył - Ty go zdradzasz! wbrew temu, co napisałaś o sobie w profilu! :D to już chyba zalążek związku z tym dekupażem? ;)
OdpowiedzUsuńaaa żeby nie było tak słodko to się muszę zapytać/przyczepić o zamknięcie - cóż jest to dziwne coś wokół zapięcia? Wygląda jak jakieś zgrubienie, ale nie widać dobrze na zdjęciu...
Obawiam się, że to przy malowaniu trochę farby się wdrapało na zapięcie :) Usunę przy ostatnich szlifach, bo kto wie jaki jeszcze eksperyment na tym pudełeczku zrobię ;D
Usuńaaa widzisz, tak też myślałam :D widzę, że zapięcie jest przykręcane na śrubki - następnym razem po prostu odkręć je przed całą zabawą z dekupażem, a przymocuj na samym końcu ;)
UsuńŚlicznie wyszło ;) Romans się prężnie rozwija i niedługo chyba zmieni się w coś poważnego :) Ja bym już do środeczka nie dawała żadnych serwetek, wzorów itp...wierzch jest wystarczająco strojny :) może z tym aksamitkiem koloru zielonej pastelki nie było by źle? w każdym rzie musi to być coś jednolitego :)
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczko:).
OdpowiedzUsuńKochana, dzięki za odwiedziny, miłe słowa i udział w zabawie u mnie! Życzę, aby Twoja pasja cudnie się rozwijała i będę chętnie oglądała Twoje dzieła! Buziaki!
Bardzo fajna szkatuła dla młodej damy!:) Podoba mi się wcześniej tutaj zaproponowany pomysł z wyłożeniem dna materiałem, a górną część bym zdekupażowała w kwiatki takie, jakie masz na bokach albo może przykleiła tam jakiś filcowany, kolorowy kwiat, jeśli coś masz pod ręką, albo jakieś zabawne mini klamerki - też je można zdekupażować zresztą, będzie można coś do nich przyczepić i zwiększyć funkcjonalność szkatułki:) Tyle moich przemyśleń, pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne pudełko i śliczny motyw. Ja na wieczku dałabym na środku ze trzy kwiatki i kilka kropek (idealna byłaby miniatura wróżki, ale znam tą serwetkę i wiem, ze małej wróżki tam nie ma). Dół zostawiłabym tak, jak jest, albo - jak mówisz - wyłożyłabym jakimś ładym materiałem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życze powodzenia w dalszych pracach nad szkatułką :)
Słodka,dziewczęca skrzyneczka.Na pewno się spodoba.Ja w moje szkatułki wklejałam kolorowy filc.Nawet w jakimś intensywnym kolorze,żeby był kontrast.Chyba w Empiku widziałam kawałki filcu.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAmeliowa szaktuła wyszła bombowo!
OdpowiedzUsuńKażdy by coś dodał, a ja bym odjeła zielone kropki:)
środek bym zostawiła taki, lub kupiła cieniutki filc z klejem (są w emipku)i okleiła spód i boczki.
Witaj Ewelinko zapraszam Cie do nowego bloga znajdziesz go pod moim awatarkiem klikajac na napis wyswietl moj pelny profil tytul W STARYM KUFRZE BABUNI,zapraszam do komentowania.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim za miłe słowa na temat skrzyneczki i przede wszystkim za wszelkie rady co do ostatecznego wyglądu :) Pozdrawiam serdecznie i już prawie wiosennie :)
OdpowiedzUsuńśliczna szkatułeczka - wesoła, nieprzesłodzona :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam ciepło :)
UsuńSuper - tak wiosennie - kolorowiasto:)
OdpowiedzUsuńAle słodka!! Piękna jest :)
OdpowiedzUsuńCukierkowe pudełeczko! ja wyklejam wnętrze filcem :) zapraszam do mnie na bloga, Ewa
OdpowiedzUsuń